Chyba nie raz słyszałyście/liście, że rudy to fałszywy, a blondynka to głupia, nic nie umie? Ale czy to ich wina jak wyglądają? Ja nie wierze w stereotypy, u mnie w życiu już nie jedna blondynka była mózgiem z matematyki, gdzie chyba ten przedmiot jest królową nauk i nie jeden "rudy" okazał się strasznie przystojnym facetem. Jednak, jeśli jedna osoba coś powie o drugiej, to zdanie ma wyrobione. Brniemy za tłumem, bo tak wygodniej. Obracamy się za siebie szukając kogoś, kto potwierdzi nasze zdanie, powie że idziemy dobrze. Ślepo wierzymy innym. Wolimy być w "jakimś" towarzystwie, niż być samotnym. Odrzucamy osoby, które nie są idealne pod względem wyglądu.
Jeśli chodzi o stereotypy to pewnie dwu letnie dziecko będzie przez nas postrzegane, jako maluch który nie umie wyrazić swoich uczuć, które nie ma swojego zdania i który nie wie co dla niego jest lepsze. Jednak te dwa-trzy lata mogą wydawać się jemu sporym doświadczeniem, jeśli chodzi o życie. Nie warto wierzyć ani stereotypom, ani ludziom, którzy na każdego temat mają wyrobioną opinie. Powinniśmy sami wiedzieć jaka jest ta osoba, a sprawdzać to na własnym doświadczeniu, nie na czyimś.
"Życie to wielka księga, którą można przeczytać tylko jeden raz."
"Jeśli już idziesz, to idź po swojemu."
Nie ma nic gorszego jak uleganie streotypom! Człowieka określa to czy ma własne zdanie a nie to że podąża za tłumem! Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mądrze napisane! Mam takie samo podejście do stereotypów jak ty :) Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - KLIK
Dobre słowa, dobry blog, ! Zapraszam również do mnie adek403.blogspot.com ;) miłego dnia ;)
OdpowiedzUsuńNie znoszę stereotypów. Każdy z nas jest inny, więc nie powinniśmy przypisywać od razu innym takich stereotypowych opinii ;))
OdpowiedzUsuńjustsayhei.blogspot.com